Tylko w czasie ostatnich 24 godzin odnotowano ponad 120.000 prób dezinformacji w przestrzeni polskich socialmedia w temacie #Ukraina #wojna #Rosja – informuje Instytut Badań Internetu i Mediów Społecznościowych. Ostatni czas to masowa dezinformacja i wzrost incydentów o 20 000% ! Zadziwić może fakt, że kanały działań radykalnych grup antyuchodźczych i osób przeciwnych szczepieniom na COVID-19 tzw. „antyszczepionkowców” się pokrywają.
Źródło: Twitter
Przykładów działań dezinformacyjnych jest cała masa i coraz ciężej jest odróżnić prawdę od fake news. Przykładem może być dzisiejszy wpis Wojewódzkiej Komendy Uzupełnień w Ostródzie, która informuje o fałszywych SMS-ach, których celem była dezinformacja .
Źródło: Twitter
Do jednych z najbardziej popularnych działań dezinformacyjnych publikowanych przez służby rosyjskie na terenie ich kraju były takie fałszywe wiadomości jak np. „Ukraińska armia się poddała i złożyła broń” , „Prezydent Ukrainy ewakuował się z Kijowa”, „Rosyjska armia nie prowadzi działań wymierzonych w ludność cywilną” . Należy pamiętać, że działania dezinformacyjne wdrażane są we wszystkich możliwych mediach i krajach i mają na celu m.in. zaburzenie realnego wglądu w sytuację oraz rozdzielenie jednolitego podejścia mieszkańców zachodu do sprawy Ukrainy.
Jak odnaleźć się w dobie dezinformacji ?
Propagowanie dezinformacji to część działań rosyjskich służb, dlatego każdy użytkownik mediów społecznościowych w Polsce powinien weryfikować informacje które do niego docierają.
Jednym z najważniejszych działań, które pozwalają dotrzeć do prawdziwych informacji jest pozyskiwanie ich ze sprawdzonych źródeł takich jak np. oficjalne kanały komunikacji administracji państwowej. Istotne jest, aby nie tylko nie wierzyć w fake news-y, ale również nie poszerzać ich skali zasięgu, dlatego nie powinno się publikować i komentować w mediach społecznościowych, na blogach i innych stronach niezweryfikowanych informacji. Wszelkie informacje pochodzące z rosyjskich kanałów, które szerzą propagandę powinny być ignorowane.