Na koncie Agnieszki był tysiąc złotych, ale na podpiętym pod nią koncie szkolnym blisko 10 tys. zł. I to właśnie z niego oszuści ukradli pieniądze. – Takie transakcje powinno akceptować kilka osób – mówi bohaterka. To fragment materału o cyberoszustwie, który można przeczytać na stronie wyborcza.biz.
Czy istnieje jakieś wyjście z tej sytuacji? Kto zawinił? O komentarz do sprawy poprosiła naszego eksperta, redaktor Justyna Sobolak.
– Wszystko zależy od tego, jaki rodzaj konta posiadała wspomniana w materiale Rada Rodziców i jakie były ustalone sposoby autoryzacji przelewów – mówi Michał Giziński z Krajowego Instytutu Cyberbezpieczeństwa. – Z reguły przelewy na tego typu kontach powinny być autoryzowane przez kilka osób – najlepiej dwie lub trzy. Jeśli tak było, a aplikacja pozwoliła wypłacić środki z tego konta poprzez BILK, to jest to błąd banku o ile umowa z bankiem nie określała oddzielnie kwestii samego BLIKA i aplikacji – dodaje Michał Giziński.
Zapraszamy do lektury pełnej wersji artykułu pod linkiem:
Artykuł – kliknij tutaj
Najnowsze komentarze